W III Niedziele Adwentu, w niedzielę noszącą nazwę Niedziela Radości, została otworzona Brama Miłosierdzia w wielu kościołach na świecie. Również w naszym sanktuarium, mianowanym decyzją Księdza Arcybiskupa kościołem jubileuszowym, nastąpiło otwarcie Bramy Miłosierdzia podczas uroczystej Mszy św. Jak powiedział Księdz Proboszcz w słowach rozpoczynających uroczyste otwarcie Bramy. "Otwarcie Bramy Miłosierdzia to bardzo istotny akt. Przypomina nam ona o tym, że tylko Chrystus jest Bramą. Bramą, która prowadzi nas do szczęścia i do zbawienia."
"I cóż mamy czynić, albo jeszcze bardziej indywidualnie, cóż mam czynić? To jest pytanie, od którego rozpoczyna się duchowy wzrost człowieka. Inczej mówiąc nawrócenie. Co mam czynić? Warto jest pytać. Najpierw swojego sumienia. Co mam czynić, aby ten czas, który jest przede mną był piekny? Oby czas, który jest przede mną był czasem mojego duchowego rozwoju" - pyta w słowach homili Ks. Proboszcz - "Dzisiaj na to pytanie odpowiada Jan Chrzciciel... Przychodzą do niego różni ludzie."
Podane są przykłady trzech osób, trzech grup, które przychodzą do Jana z tym pytaniem - Cóż mamy czynić? Jest to tłum, są to celnicy i są to żołnierze. Co ciekawe Jan kierował napomnienia do wszystkich, ale nie od wszystkich usłyszał odzew. Ci, którzy zrozumieli ten odzew, byli na ogół ludźmi z marginesu. Był to anonimowy tłum. Byli to celnicy, czyli ludzie uważani za synonim grzechu. Pobierali podatki i było wiadome, że bardzo oszukują ludzi bogacąc się na tym. Byli to także żołnierze rzymscy, grupa ludzi słynąca z okrocieństwa, uczestnicząca w wielu potyczkach.
Jan Chrzciciel im odpowiada. Do tłumu mówi: "Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni." Celników poucza: "Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono." Do żołnierzy: "Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie." (Łk.3, 10-18)
"Proste, prawda?! Proste, bardzo konkretne wskazówki. Najpierw nie oszukujecie, nikomu nie uprzykrzajcie życia, innych uważajcie za braci. Takie trzy wskazówki, które kieruje dzisiaj do nas Jan Chrzciciel. (...) Ale to jest dopiero punkt zero. Bo Jan Chrzciciel był po to, aby ludzi przygotować na przyjście Chrystusa. Za Janem idzie Jezus. Jezus mówi, jak budować swoje życie. Rozpoczął się Rok Miłosierdzia. On jest właśnie po to, aby uświadomić sobie, że sami nie damy rady. Nie ma mowy o oczyszczeniu naszej duszy o własnych siłach. Rok Miłosierdzia ma nam to uświadomić. To miłosierdzie jest nam dane w ogromnej, nieograniczonej ilości. To są sakramenty święte. A więc drodzy, cóż mamy czynić? Oczyścić naszą dusze. Pozwolić Chrystusowi, aby oczyścić dusze. Również jesteśmy wezwani do tego, aby budować, budować piękne związki międzyludzkie, aby budować więzi. Rok Miłosierdzia jest po to, aby te więzi, które się rozlecialy znowu odbudować. Rok Miłosierdzia jest też pięknym czasem, aby nowe tworzyć więzi, aby wchodzić w związki malzenskie. To jest porządny rok, rok łaski, rok miłosierdzia. Dzisiaj w niedzielę radości zostały otwarte dla nas zdróje Bramy Miłosierdzia. Korzystajmy z nich."
(z homilii Ks. Proboszcza w III Niedzielę Adwentu)